Alyson Noel
- okładka miękka
- 284 stron
- 41 rozdziałów
- tom 5
Według mnie jest średnia. Podoba mi się barwa i uwydatnienie eliksiru. Od razu zwracamy na niego uwagę, bo jest czerwony (innej barwy niż reszta), a także (musicie uwierzyć mi na słowo), jest lekko wypukły. Jednak nie podoba mi się dziewczyna, która go trzyma (mogę przypuszczać, że to Haven). Jakoś nie przekonuje mnie jej uroda.
Ocena: 2/3
O książce:
[TUTAJ]
Moje zdanie:
Opisywane osoby:
- Ever
- Damen
- Haven
- Jude
- Miles
Ever ma zachwianie emocjonalne. Staje przed wyborem - Jude czy Damen. Kiedy odkrywa, że ten drugi coś przed nią ukrywa i dowiaduje się, co to jest, zaczyna się zastanawiać czy tak naprawdę nie jest przeznaczona właśnie Jude'owi.
Damen - w końcu nie był i d e a l n y m c h ł o p a k i e m. Facet ma tajemnicę, którą chce pilnie strzec przed Ever, bo jeśli ta się o niej dowie, być może straci ją na zawsze. Okazuje się w porządku. Nie jest ocukrowany, tak jak w poprzednim tomie.
Haven - po śmierci Romano, którego k o c h a ł a, wpada w depresyjny szał. Nie chce przyjąć żadnej pomocy, a jedyne co ją interesuje, to z e m s t a. Chce raz a zawsze skończyć z Ever, bo obwinia ją za śmierć Romano. Planuje uśmiercić także Jude'a, bo to przecież o n wykonał ostateczny cios. Poje coraz więcej i częściej eliksir. Uzależnia się, nie potrafi bez niego funkcjonować. Dlatego, kiedy ktoś kradnie jej resztki zapasów, Haven jest na krawędzi obłąkania, szaleństwa. Czy Ever sobie poradzi i zdobędzie to, czego chce?
Jude - zaczyna mnie coraz bardziej denerwować. Ja rozumiem, jest zakochany po uszy w Ever i te sprawy. No, ale bez przesady! Trzeba czasem używać mózgu... Chociaż autorka starała się go przedstawić jako przystojnego faceta (co w poprzednich tomach udało się jej) zawiodła mnie. Chłopak bardziej mnie irytował niż wzbudzał pozytywne emocje. Dodatkowo znów w s z y s t k o niszczy. Nosz masakra!
Miles - okazał się dobrym przyjacielem. Dlatego postanowiłam o nim
Pomimo barwnych postaci, książkę oceniam średnio. Aż sama nie wierzę w to, co zaraz napiszę, ale trzeba. Ten tom wydawał mi się trochę n u d n y. W porównaniu do poprzedniego...
Historia wydaje mi się za bardzo r o z c i ą g n i ę t a. Jakby pani Alyson chciała na siłę napisać jak najwięcej tomów.
Kolejny (chyba ostatni) tom kupię i przeczytam, bo chcę zakończyć serię. Mam nadzieję, że będzie lepszy niż ten.
Treść: 3/5
SumujÄ…c:
Okładka - 2/3
Treść - 3/5
Razem - 5/8
Ocena -dobra
Książkę otrzymałam od:
za co bardzo dziękuję.