*[013] Mechanizm Serca
19:17- Okładka twarda
- Wydawnictwo Świat Książki
- 166 stron
- 14 rozdziałów + prolog, epilog
- miłość, która może zabić
Okładka:
Uwielbiam
ją! Postacie, jak podejrzewam, Jack i Mała Śpiewaczka, są bajkowe.
Ubrani są elegancko, co w ogóle nie pasuje do ich wielu, ale bardzo
urzeka. Widzimy, że chłopiec jest czymś zmartwiony i trzyma się za swoje
zegarowe serce. To już przybliża nam bohatera. Dziewczyna jest
rozmarzona i lekko uśmiechnięta. W tle miasto co tonuje naszą okładkę.
Ocena: 1/1
O książce:
Moje zdanie:
Tematyka niby popularna, bo miłość. Jednak cała historia i pomysł na nią jest jedyna w swoim rodzaju. Jack jest dzieckiem, które zamiast serca ma zegar. Przy nadmiernych emocjach, wskazówki zaczynają wariować, a to doprowadza do śmierci posiadacza. Dlatego Medeleine przez jak najdłuższy czas, stara się utrzymać Jacka w domu. Jednak przychodzi czas, że chłopiec jest ciekawy świata. Wybiera się ze swoją opiekunką na miasto. I wtedy poznaje Małą Śpiewaczkę, która zachwyca go swoim głosem, a jego wskazówki przyśpieszają...
Problemem jest, jak wspomniałam wyżej uczucie. A raczej powinnam napisać uczucia, bo nie chodzi tylko o miłość. Jack ze sztucznym sercem w formie zegara, zakochuje się w Małej Śpiewaczce. Kolejnym problemem jest odrzucenie, młodzieńcze problemy. A także niezrozumienie, brak tolerancji.
Jednak znajdziemy także pozytywne strony. Zauważymy jak cenna jest przyjaźń oraz, że warto walczyć do końca. Możemy przeczytać, że bycie dobrym jest opłacalne, a takie zachowanie się ceni.
Najciekawszym wątkiem było... spotkanie Jacka i Małej Śpiewaczki po długiej rozłące. Przynajmniej tak mi się wydaje. Ogólnie żaden z wątków nie zapadł w moją pamięć tak bardzo, abym mogła go teraz opisać. Książkę czytałam dawno, więc musicie mi wybaczyć. Ale wracając do tematu, sądzę że właśnie to, jak Jack odnajduje Małą Śpiewaczkę jest najlepszym wątkiem.
Kompozycja jest, powiedziałabym dziwna. Panuje lekki chaos i roztargnienie w pisaniu. Książka jest przewidywalna i niczym nie zaskakuje. Napisano, że wzrusza. Mnie nie wzruszyła, więc tu kolejny zawód. Naprawdę starałam się znaleźć moment, w którym uronię łzę. Takowy się nie pojawił.
Język, którym posługuje się autorka jest prosty, dla zrozumienia dla każdego. Nie używa zbyt wielu metafor lub innych środków językowych. Jedyne co da się zobaczyć, to liczne epitety, no ale bez tego ani rusz, to dobrze wie każdy z nas.
Bohaterowie wydawali się płytcy i niespecjalnie zapamiętałam jakieś szczególne cechy, każdego z nich. Postaram się jednak, coś wymienić:
- Jack - porywczy, nieodpowiedzialny, podążający za marzeniami, szczery
- Mała Śpiewaczka - niedojrzała, samotna, biedna
- Medelaine - dobroduszna, mądra, szlachetna
Nie polecam. Nie polecam, bo uważam, że jeśli ktoś nie przeczyta, zbyt wiele go nie ominie. To jest po prostu historyjka, a raczej bajka. Moim zdaniem bez sensu, bo nierealna i do tego sztuczna w emocjach. Wszystko wydawało się takie wymuszone, jakby autorka na siłę starała się nas wzruszyć, rozbawić czy zdenerwować. Nie polecam.
Ocena: 2/5
Okładka - 1/1
Treść - 2/5
Razem - 3/6
Ocena - średnia
Książkę otrzymałam od:
Świat Książki, za co serdecznie dziękuję!
Klikając tutaj, wejdziecie na ich stronę.
Świat Książki, za co serdecznie dziękuję!

Klikając tutaj, wejdziecie na ich stronę.
11 komentarze
Coraz rzadziej znajduję czegoś dla siebie. Większość mnie odrzuca. No ale, mówi się trudno.
OdpowiedzUsuńNie wiem. Przeczytam i zobaczymy jakie będzie moje zdanie
OdpowiedzUsuńNie recenzowałaś już tego na blogu na onecie? Tak mi się coś kojarzy...
OdpowiedzUsuńOkładka jest ładna, ale nigdy nic mnie nie przekonywało do tej książki...
Nie przeczytam. Nawet gdyby była interesująca to okładka robi pierwsze wrażenie, a taką omija się w księgarni dziwiąc się, co robi książka dla dzieci w dziale z młodzieżowym/dorosłym.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że większość recenzji tej książki wygląda podobnie. Raczej nie będe po nią sięgać :)
OdpowiedzUsuńtak jak piszesz- dobra bajka ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam i chyba tego nie zmienię:D
OdpowiedzUsuńSłyszałam na jej temat jedynie pozytywne recenzje. Chciałam przeczytać, ale teraz raczej już nie.
OdpowiedzUsuńOkładka jest niesamowita, szkoda, że z wnętrzem jest odwrotnie.;)
OdpowiedzUsuńDodałam się do obserwatorów i liczę na rewanż ;]
OdpowiedzUsuńprzez-fioletowe-okulary.blogspot.com
Czytałam i polubiła, choć rzeczywiście jest dość dziwna.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przeczytanie i komentarz :)